mietek mietek
298
BLOG

Wielka Improwizacja.

mietek mietek Gospodarka Obserwuj notkę 1

 Trafiłem właśnie na pewną fotkę, która przypomniała mi słowa: "Ostrzegam państwa, pilnujcie swoich portfeli. Dzisiaj naprawdę poważna załoga zaczyna się zabierać za wasze portfele i za wasze złotówki".

 

Proszę oto ta fotka:


Fotografował Michał Pol/Instagram


Tak "to jest Mis, którym zamykamy usta niedowiarkom" o...przepraszam to jest Stadion Narodowy na 23 dni przed rozpoczęciem wielkiej imprezy! Czy tylko ja widzę, że na takim klepisku to można sobie poharatać w gałę ale na pewno nie rozegrać międzynarodowy turniej tej rangi jak Mistrzostwa Europy? 


Myślę, że nie jestem jedynym, którego kolejna odsłona Wielkiej Improwizacji - CAŁY NARÓD BUDUJE SWOJE KOKO EURO SPOKO - tak po ludzku zirytowała! Po pierwsze dlatego, że istnieje możliwość, że nie uda się zdążyć na czas ( o tym w dalszej części wpisu), a po drugie dlatego, że za tę ( oraz na pozostałych stadionach w RP) wymianę zapłacimy my wszyscy! 


Co ciekawe nie jest to jakieś ZASKOCZENIE, sprzed tygodnia czy dwóch jak niektórzy próbują budować dziś w "narracji chwili".


 

13 kwi, 15:12

Prezydent UEFA Michele Platini zażyczył sobie wymiany murawy przed Euro 2012 na wszystkich czterech polskich stadionach turnieju. Koszt wymiany na jednym obiekcie, to kilkaset tysięcy złotych. Kosztów nie pokrywa UEFA, tylko strona polska.

 

 

Szef Narodowego Centrum Sportu Robert Wojtaś liczy jednak na to, że UEFA zmieni jeszcze zdanie przynajmniej w sprawie Stadionu Narodowego i pozostawi tę murawę, która jest. NCS zamówił już nawet specjalne lampy, które mają naświetlać murawę i przyspieszyć jej wzrost. Bez naświetlania murawa nie będzie rozwijać się prawidłowo ponieważ ma za mało słońca. Koszt takiego zabiegu to kilkuset tysięcy złotych.

 

Lampy zostaną wypożyczone, a nie kupione na stałe ponieważ trawa będzie naświetlana tylko do zakończenia Euro. Po turnieju zostanie zamontowana murawa panelowa, którą będzie można wywieźć na specjalnych wózkach, tak aby rosła na słońcu, obok stadionu.

 


 

Z tej informacji wynika:

1. koszt wymiany na jednym obiekcie wynosi kilkaset tysięcy ( z innych źródeł w Poznaniu ok 450tyś ). Przyjmijmy, że całość to ok 1-1,5mln złotych. Tak, tak tylko jeden mały milion tu, kolejny mały milion tam...bo co to jest milion zł dla tego, który nigdy go nie widział, samodzielnie nie zarobił?

2. Narodowe Centrum Sportu zamiast zabrać się do pracy w kwietniu to ŁUDZIŁO się, że murawę jeszcze uratuje i WYNAJĘŁO specjalne lampy!  Pytanie czy wynajęło na potrzeby uratowania starej murawy czy już nowej bo w texcie nie mogę się doszukać?

Jeśli starej to szczyt MARZYCIELSTWA, któremu można było jednak zaradzić gdyby pracownicy NCS zamiast zaglądać ukradkiem na Njsuacza wzięli się za zrozumienie tego o czym tutaj wspólnie piszemy. Czytając uważniej zauważyliby tego typu dyskusję:

 

 


 

Wiadmośc z 7 lutego za rmf24.pl:


"650 rolek trawy prosto z Holandii trafiło w weekend na Stadion Narodowy w Warszawie. W niedzielę zaczęło się jej układanie i do wczorajszego południa trawa przykryła połowę płyty boiska. "Jutro skończymy układać murawę", mówi szef firmy odpowiedzialnej za rozwijanie rolek. Ciekawe tylko jaką trwałość będzie miała murawa rozkładana na kilkunastostopniowym mrozie?"


Czujecie to? Czy tylko ja jestem nadwrażliwy? Przecież to z naszych podatków tego typu prowizorki!!!

 

 

 

 

 


  1. "Ciekawe tylko jaką trwałość będzie miała murawa rozkładana na kilkunastostopniowym mrozie?"

    Mogę zaspokoić twoją ciekawość wczoraj byłem i widziałem na własne oczy. Moim zdaniem ta murawa zakończyła już swój żywot jest mocno wyleniała a kolor ma trupio siny. To a nie jakieś wyimaginowane kłopoty z łącznością było prawdopodobnie przyczyną odwołania meczu.

 

 


Po niej, a miała miejsce pod wpisem z 13 lutego czyli raptem sprzed 3 miesięcy - http://njusacz.blogspot.com/2012/02/dzis-narodzia-sie-nowa-swiecka-tradycja.html ( naprawdę polecam!) - już wtedy zakładać musiał każdy racjonalny człowiek, że najprawdopodobniej przyjdzie "nam" pomalować tę trawę z lutego na zielono.


3. Po turnieju zostanie KOLEJNY RAZ WYMIENIONA murawa!!! Koszt...ale to już po Euro wiec, koko spoko.



Pieniądze to jednak nie wszystko. Liczy się bowiem jeszcze przecież czas, a jak można przeczytać w całości tutaj:


W nocy ze środy na czwartek powinniśmy zacząć układać nową trawę. Potrwa to trzy dni. Do końca tygodnia wszystko powinno się zakończyć - poinformował prezes odpowiedzialnej za tę operację firmy "Zielona Architektura" Marek Wypychowski. (...)


 - Nowa trawa będzie gęściejsza i mocniejsza niż dotychczasowa, nieco już przerzedzona, choć rozegrano na niej ledwie trzy mecze - stwierdził Wypychowski. 


 

Jego firma zajmie się również pielęgnacją murawy przed Euro-2012 i w trakcie trwania turnieju. - Zaczniemy od tego, że przez tydzień po ułożeniu będziemy naświetlać ( wyjaśniło się z lampami?)  ją specjalnymi lampami, by się lepiej ukorzeniła. To zawsze kłopot na stadionach, które mają spory dach - podkreślił. 

 



Czy tylko ja mam wrażenie, że mimo najlepszych chęci, tytanicznych starań i wyrzeczeń, jest "szansa", że trawa się słabo ukorzeni? Oby nie.


------------------------------------


O niezrozumiałych dla mnie działaniach w stylu "jakoś to będzie" czy też "nic się nie stało" w związku ze Stadionem Narodowym wypowiadałem się także: http://njusacz.blogspot.com/2012/03/nikt-nie-ucierpia-wiec-nie-ma-tu-czego.html 

------------------------------------

 

 
Całośc na blogu Njusacza
 
--------------------------------
 
 
 
 
 
Publikuję ten fragment za zgodą, ale też i na zlośc. Tak mnie bowiem złośc wzięła na to co każdego dnia widze w telewizji, że postanowiłem dla zdrowia, dac upust całemu ciśnieniu otaczającej mnie tzw. bieżączki. Nie chcę słuchac już słów "spokojnie", "damy radę", "przecież nic się nie stało", etc bo to było dobre aby zewrzec szeregi. Niestety niektórzy próbują NIC WIĘCEJ nie robic albo dalej robic tylko pic na wodę. Czy wydaje im się, że dzięki jednorazowemu "szczepieniu" kupili mnie, a może i kogoś z Was na własnosc i na wieczną służbę? Ja mówię - sory - ale koko euro spoko to dobre jest tylko w piosence. W prawdziwym życiu chodzi o ŻYCIE, a nie egzystencję na poziomie "dzikiego kraju". 
mietek
O mnie mietek

kokodzambo i do przodu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka