mietek mietek
268
BLOG

spekulacje ekonomiczne na maj cd.

mietek mietek Gospodarka Obserwuj notkę 0
"Sell in may and go away. To stara maksyma spekulantów giełdowych, którą przetłumaczyć można jako: w maju sprzedawaj i oskubać się nie dawaj. Zatem dziś notka - kontynuacja - poprzedniego wpisu ( http://njusacz.blogspot.com/2012/05/garsc-spekulacji-z-poczatkiem-maja.html ) o tym jak moim okiem wygląda sytuacja makro na początku maja. 

 

Wyjaśnienie majowej maxymy:

 

Dlaczego akurat w maju z takim pietyzmem należy chronić swoją...forsę. Jak widzimy na poniższej ilustracji ziomale z Reutersa zbadali zwrot z inwestycji dla ŚWIATOWEGO (!) indexu MSCI od 1971r. i potwierdzili, że statystycznie od maja do sierpnia lepiej zając się czymś innym niż spekulacjami! Po to aby we wrześniu ponownie odkupić aktywa i zacząć czesać zarabianą kaskę.

 

za: reuters.com

 

 

Statystka statystyką, a życie życiem i jak słusznie piszą ziomale od prospektów emisyjnych: stwierdzenia dotyczące przyszłości są obarczone szeregiem znanych oraz nieznanych ryzyk, niepewności oraz innych czynników, które mogą spowodować, że faktyczne wyniki, poziom działalności bądź osiągnięcia  mogą istotnie odbiegać od przyszłych wyników, poziomu działalności bądź osiągnięć wyrażanych lub sugerowanych w stwierdzeniach dotyczących przyszłości. 

 

 


Od ogółu do szczegółu

 

Zatem jak wygląda życie i co słychać w maju 2012r. w oparciu o dostępne cyferki, wskaźniki, odczyty, etc...? Jak można się spodziewać odpowiedź brzmi: wszystko zależy gdzie się ucho przyłoży!!!

 

Szybki rzut oka na dwie poniższe mapy uświadomi nam, gdzie jest dobrze ( kolory zielone im intensywniejsze tym lepiej), źle ( kolory czerwone, ach ci mężczyźni i ich paleta barw!, im czerwieńsze tym gorzej). Warto nadmienić, że obie mapy dzieli miesiąc odczytu ( pierwsza z marca 2012r., druga z kwietnia 2012r.) zatem będzie można spojrzeć także na kierunek zmian w systemie. Po kliknięciu powinny się powiększyć do pełnego ekranu aby łatwiej dostrzec, że pogorszenie obserwowane jest w wielu gospodarkach.

 


 

 

 

za: http://www.businessinsider.com/map-of-the-day-global-pmis-2012-5

 

 

 

 

Zanim dojdziemy gdzie jest pies pogrzebany:

 

1. Odczyty PMI z podziałem na gospodarki. Przypominam, że wartośc=50 przyjmuje się jako granicę pomiędzy rozwojem ( odczyt 50 i więcej), a spowolnieniem/recesją ( odczyty mniejszy niż 50). Warto zwrócic uwagę także na trend! Czasem dużo więcej mówi o kondycji i możliwościach danego kraju niż sucha liczba ta czy inna. Z podanych państw tylko USA i Chiny są wyraźnie nad kreską, zaskoczeniem ( jak dla mnie) Niemcy!

 

 

 

1a. Ilustracja poniżej wzmacnia jeszcze cały obraz przypominając o "dołkach" w notowaniach i tak w Austrii  odnotowano najniższą wartość od 4 miesięcy, w Niemczech od 33 MIESIĘCY (!!!), we Włoszech od 6 miesięcy,  Hiszpanii od 34 MIESIĘCY (!!!).

 

 

 

2. Wskazania dotyczące sentymentu inwestorów, konsumentów, klimatu dla biznesu ( pierwsze 3 na poniższej ilustracji) nie napawają Njusacza ani odrobiną optymizmu jeśli chodzi o EU jako całość.

 

 

 

 

 

 

 

 

3. Uważny Czytelnik bez trudu zidentyfikuje w p2. korelację wartości w/w odczytów z miernikiem stanu całej gospodarki jakim jest PKB. Jednak wzmocnię ten przekaz kolejną ilustracją, w której na czerwono zaznaczono państwa będące w oficjalnej RECESJI ( 2 kolejne kwartały ujemnego "wzrostu").

 

 

 

Pod tym adresem: http://graphics.thomsonreuters.com/12/04/EZ_RECCMP0412_SB.html znajduje się "zabawka", która umożliwia po kliknięciu na dany kraj zapoznanie się z kwartalnym odczytem PKB. 

 

 

 

 

3a. Kolejne przedstawienie skorelowania PMI i PKB. Wykres niebieski oddaje wartości odczytu "kompozytu" PMI i jego liczby są po lewej osi, a wykres pomarańczowy to PKB dla krajów "Euro Obozu" i jego liczby są na prawej osi. "Zejście" PMI poniżej poziomu 50punktów to "prawie" zawsze recesja w gospodarce.

 

 

 

 

 

 

 

Tutaj postawię na dziś kropkę. Kolejne kraje i regiony jutro. Będąc jednak przy Europie dodam na marginesie dwie swoje opinie w kontekstcie politycznej bieżączki ostatnich dni.

 

1. Francja i rozbicie duetu Merkel-Sarkozy przez Hollande'a.

 

Sarkozy tytułowany bucem czy też politycznym zadymiarzem swoją osobowością, charakterem, charyzmą aka tupetem przykrywał fakt...marginalizacji pozycji Francji w całym Wielkim Projekcie! Dawał twarz i walczył o swoje czyli ratowanie banków znad Sekwany. Prezydent  Francois Hollande , który aby zdobyć głosy lewicy i to też tej spod znaku sierpa oraz młota naobiecywał niemalże tyle ile w 2007r. pewien Cudotwórca znad Wisły, będzie musiał położyć uszy po sobie aby od Kanclerzycy ( co feministki na użycie tej  formy bo dla mnie brzmi fatalnie) cokolwiek utargować. Jeśli miałbym już dziś coś założyć w związku z nim to tylko jeszcze więcej taniego euro. Zatem: "żadnych marzeń panowie".

 

2. Grecja 

 

Wyborcy odebrali większość politykom będącym na "pasku" dyktatu MerKozy. Zatem aby przełamać pat niezbędne będą kolejne przyśpieszone wybory tym razem w czerwcu. Wątpię czy one coś sensowniejszego wyłonią. Nawet jeśli, to według mnie i tak całość jest małoistotne!   Opisałem w http://njusacz.blogspot.com/2012/03/tragedia-grecka.html , że cała ta hucpa z pomocą Grekom służyła tylko KUPIENIU czasu i odebraniu Zorbie możliwości jakiegokolwiek szantażu niekontrolowanym bankructwem. Teraz po wpompowaniu setek miliardów Euro w banki wierzycieli ( francuskich, niemieckich) Grecy mogą sobie nawet pozwolić na ułudę samodzielności. 

 




 


 

 

 

 

 

mietek
O mnie mietek

kokodzambo i do przodu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka